Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy recytowałem te znane mi już słowa podczas spotkań i w cichych chwilach w samotności podczas medytacji i refleksji.

Ta modlitwa wykroczyła poza zwykłą recytację i została wpleciona w moje DNA i jest rozumiana na najgłębszych poziomach. Jest kamieniem węgielnym w programach dwunastu kroków i jest zakorzeniona w pierwszym kroku. Samo słowo spokój... chociaż możemy nie być w stanie wymienić definicji Merriam-Webster, wydaje się, że wiemy, co oznacza ono dla naszej duszy i jest to miejsce, w którym chcemy być w najbardziej idealnym sensie.

Czym jest spokój i co oznacza dla nas w odniesieniu do naszej podróży po zdrowienie? Jak nawiązałam wcześniej, pogoda ducha może nie być pojęciem, które ma słowną konkretną definicję. Powodem tego jest fakt, że pogoda ducha wykracza poza ramy semantyki. Można ją postrzegać jako uczucie głębokiego spokoju, które jest wszechogarniające.

Spokój jest tym, do czego dąży osoba powracająca do zdrowia, ponieważ przed napisaniem tego nowego rozdziału nasze życie było pogrążone w chaosie. Pomyśl o tym przez chwilę. Doświadczanie i życie w uzależnieniu to chodzenie po cienkiej linii. Planowanie, które idzie w kierunku uzyskania narkotyku z wyboru jest obarczone statyką. Jest wojna, która toczy się w głowie i duszy między tym, co wiemy, że jest złe w sensie etycznym i duchowym, a tym, co dyktują nam pragnienia, chęci i potrzeby. Te pragnienia, chęci i potrzeby są sterowane przez siły, które ostatecznie chcą nas zniszczyć, pomimo tego, jak rzeczy mogą się czuć w danym momencie.

Aby objąć swoim umysłem pogodę ducha, myślę o niej w kategoriach użycia, ale z pewną zmianą. Dla mnie spokój jest jak wtedy, kiedy pierwszy raz zacząłem pić. Posiadanie tych uczuć spokoju i szczęścia oraz bycie w chwili obecnej z moimi przyjaciółmi było dla mnie dobre. Kilka łyków wydawało się wymazywać lub negować ból, który odczuwałem. Jednak w rzeczywistości spychałem te uczucia bólu w ciemny kąt i nigdy nie radziłem sobie z tym bólem. Te uczucia kontroli były iluzoryczne. Spokój jest jak uczucie zadowolenia, które miałem, kiedy piłem, ale jest w nim prawdziwa substancja i korzenie tego zadowolenia.

Spokój i akceptacja

Akceptuję świat wokół mnie "takim, jaki jest". Zdaję sobie sprawę z tego, że w przyszłości pojawią się próby i trudności, które mogę wykorzystać jako lekcje i zyskać siłę dzięki pokonaniu tych przeszkód. Nigdy nie będę wiedział, "dlaczego" rzeczy mogą się wydarzyć i zdaję sobie sprawę, że to, czego nie mogę kontrolować lub zrozumieć, jest czymś, czego nie mogę się trzymać, ponieważ spowoduje to tylko więcej cierpienia, które jest niepotrzebne. Ostatecznie, spokój jest naprawdę żyjąc życie na warunkach życia. Bardzo wcześnie zdałam sobie sprawę, że życie i świat wokół mnie nie będą się dla mnie naginać. Zamiast tego muszę znaleźć swoje miejsce w tym świecie, okopać się, pozostać wiernym korzeniom mojego wyzdrowienia i pracować najlepiej jak potrafię. W ten sposób moje szczere intencje i działania mogą wytyczyć dla mnie ścieżkę.